El mercado de falsificaciones de obras de arte - KUADROS

Al reprodukcji obrazów KUADROS spełniają marzenia wielu nabywców sztuki.

Reprodukcja obrazów to legalny i od dawna istniejący biznes. Jednak istnieje mroczniejsza strona świata sztuki, gdy autorzy takich reprodukcji próbują oszukać nabywców, przedstawiając fałszywe dzieła jako autentyczne.

Każdego roku liczne fałszerstwa pojawiają się w muzeach, prywatnych kolekcjach i galeriach sztuki.

Rola technologii w fałszerstwie sztuki

Na rynku roi się od kopii lub replik, podczas gdy nikt nie zdaje sobie sprawy, że wersja rzeczywista wisi w muzeum lub, nie wiedząc, że znajduje się w prywatnej kolekcji. Jeśli chodzi o atrybucję autorstwa, niektóre obrazy przechodzą przez wiele rund atrybucji, ponieważ nikt nie może odkryć, kto je stworzył. Praca może ostatecznie być przypisana do szkoły danego artysty.

Fałszerze sztuki mają narzędzia do tworzenia wersji "autentycznych" dzieł sztuki, wykorzystując naukę i umiejętności do skopiowania stylu artysty, co obejmuje nie tylko samo dzieło sztuki, ale nawet dokumenty pochodzenia. Podczas badania obrazu możliwe jest znalezienie podobnego, które jest publikowane szerzej lub które znajduje się w katalogu artysty. Fałszywe dokumenty pochodzenia, które towarzyszą dziełu, mogą obejmować listy lub ręcznie pisane zdjęcia. Niektórzy z największych fałszerzy sztuki w historii wykonali nawet zdjęcia z nowoczesnymi ludźmi ubranymi w stroje z epoki obok dzieł sztuki, aby przedstawić przekonującą dokumentację historii dzieła sztuki.

Zachęta do bycia udanym fałszerzem rosła; jeden fałsz mistrza sztuki wykonany przez ekspertów może finansować długą i komfortową emeryturę. Technologie dostępne, aby pomóc aspirującym fałszerzom, również się poprawiły. Naturalnie więc oszustwa poprawiły się, wywołując kryzys autentyczności dla instytucji świata sztuki, muzeów, galerii i domów aukcyjnych.

Fałszerze stają się coraz bardziej rygorystyczni w zbieraniu materiałów, co sprawia, że starają się na przykład zdobyć panele z drewna meblowego, które wiedzą, że są przypisane do roku fałszerstwa. (Sztuczka nie jest całkowicie nowa; Terenzio da Urbino, oszust z XVII wieku, szukał brudnych i starych płócien i ram, czyścił je i przekształcał w "Rafaela").

Wenus, Lucas Cranach Starszy

Rozplątanie fabuły serii fałszerstw dzieł mistrzów starożytnych rozpoczęło się w zimie 2015 roku, gdy policja francuska pojawiła się w galerii w Aix-en-Provence i zabrała obraz z wystawy, Wenus, stworzony przez niemieckiego mistrza renesansu Lucasa Cranacha Starszego. Odkryto wykwintne dzieło fałszerstwa, które miało wszystko: olej na dębie, 38 cm na 25 cm, datowane na 1531 rok. Dzieło zostało kupione w 2013 roku przez Księcia Liechtensteinu za około 6 milionów funtów. Wenus była nieuchronną gwiazdą wystawy dzieł w jego kolekcji; świeciła na okładce katalogu. Ale anonimowe zgłoszenie do policji zasugerowało, że jest w rzeczywistości nowoczesnym fałszerstwem, więc ją zabrali.

Wenus, Lucas Cranach Starszy

Kup reprodukcję Wenus - Lucas Cranach Starszy w sklepie internetowym Kuadros

Innym interesującym przykładem był obraz Fransa Halsa, Portret rycerza, dostarczony do Sotheby's przez Marka Weissa. Dzieło sprzedano za około 8,5 miliona funtów (10,8 miliona dolarów), ale później ogłoszono je fałszywym.

Portret rycerza (oryginał), Frans Hals

Portret rycerza, Frans Hals

Kup reprodukcję Portretu Rycerza (oryginał) - Frans Hals w sklepie internetowym Kuadros

Salvator Mundi - Leonardo Da Vinci

Salvator Mundi - Leonardo Da Vinci

Najdroższy obraz na świecie, portret Jezusa autorstwa Da Vinci, który sprzedano za 350 milionów funtów księciu saudyjskiemu, "może być w rzeczywistości FAŁSZYWY".

Salvator Mundi, uderzający obraz Jezusa określany jako męska Mona Lisa, sprzedano za rekordowe 450 milionów dolarów (342 miliony funtów) w 2017 roku księciu saudyjskiemu.

Uważano, że to zaginiony od dawna Da Vinci, całkowicie autentyczny i potwierdzony przez ekspertów z całego świata.

Jednak okazuje się, że portret został prawdopodobnie "przypisany, autoryzowany lub nadzorowany" przez mistrza renesansu.

W rzeczywistości uważa się teraz, że został namalowany przez jednego z jego asystentów lub uczniów, z tylko kilkoma pociągnięciami pędzla, jeśli w ogóle, samego Da Vinci.

Degradacja, ujawniona po raz pierwszy przez The Art Newspaper, prawdopodobnie drastycznie obniży legendarną wartość obrazu.

Oficjalnym nabywcą w 2017 roku był książę Bader bin Abdullah bin Mohammed bin Farhan al-Saud, mało znany członek rodziny królewskiej Arabii Saudyjskiej bez doświadczenia jako kolekcjonera sztuki.

Jednak powszechnie uważa się, że kupował arcydzieło w imieniu księcia Mohammeda bin Salmana, czyniąc go prawdziwym właścicielem obrazu.

Fałszerstwa sztuki: rosnący problem

Georgina Adam, która napisała książkę Dark Side of the Boom, szczegółowo opisującą nadmiar rynku sztuki, powiedziała, że wielu fałszerzy mądrze wybiera, aby fałszować malarzy XX wieku, którzy używali farb i płócien, które wciąż można zdobyć, a których abstrakcje są łatwiejsze do naśladowania. "Umiejętności techniczne potrzebne do sfałszowania Leonardo są kolosalne, ale z kimś takim jak Modigliani, nie są", argumentowała. "Akademicy powiedzą, że łatwo je odróżnić, ale faktem jest, że wcale nie jest to takie łatwe". Na słynnej wystawie Modiglianiego w Genui ujawniono, że 20 z 21 wystawionych obrazów było fałszywych. W miarę jak fala pieniędzy na rynku rosła, podejmowanie decyzji na temat autentyczności tych dzieł stało się pilną koniecznością.

Dzieła mistrzów starożytnych i nowoczesnych, których sztuka jest vendowana na aukcjach, zazwyczaj jest najbardziej fałszowaną sztuką. Jeśli kolekcjonerzy lub muzea starają się zdobyć tego typu sztukę, niektóre zadania, które można wykonać przed nabyciem, obejmują analizę naukową, badania historyczne oraz uzyskanie certyfikatu autentyczności. Raporty można umieścić w bazie danych Archiwum ilustracji, aby zapewnić, że dane pozostaną z archiwum ilustracji w sposób bezpieczny.

Kilka lat temu, umowy oparte na uściski dłoni w transakcjach artystycznych były normą, gdy dwa skandale fałszerstwa masowego wysłały dreszcze przez świat sztuki. Wszyscy, którzy polegali na rynku, zostali oszukani. Christie’s i Sotheby’s sprzedali fałszerstwa, eksperci je uwierzytelnili, MET w Nowym Jorku i inne muzea je wystawiły, a główni dystrybutorzy dystrybuowali. W 2010 roku Wolfgang Beltracchi został aresztowany w Niemczech i przyznał się do fałszowania mistrzów XX wieku, takich jak Max Ernst i Fernand Léger. Fałszerstw było setki.

Rok później, prestiżowa galeria Knoedler & Company, jedna z najstarszych w Nowym Jorku, zamknęła się w atmosferze oskarżeń, że sprzedała około 60 milionów dolarów w fałszywych obrazach ekspresjonistycznych abstrakcyjnych. Oskarżenia później okazały się słuszne. Sędzia sądu federalnego w Manhattanie, Paul Gardephe, orzekł, że Knoedler i jej była dyrektorka Ann Freedman muszą stanąć przed sądem w dwóch sprawach wniesionych przez wściekłych nabywców, nowojorskiego kolekcjonera Johna Howarda oraz prezesa Sotheby’s, Domenico de Sole i jego żonę, Eleanore. Knoedler i Freedman zaprzeczają, jakoby działały niewłaściwie i mówią, że również zostały oszukane. Prawnik Freedman, Luke Nikas, powiedział The Art Newspaper, że na procesie "opowie swoją historię i wykaże swoją dobrą wolę".

50% dzieł sztuki na świecie może być fałszywych

W 2014 roku raport Instytutu Ekspertów Sztuk Pięknych w Szwajcarii (FAEI) stwierdził, że co najmniej połowa dzieł sztuki krążących na rynku dzisiaj jest fałszywa. Inni argumentują, że procent jest niższy. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę rozmiar rynku sztuki, który w 2014 roku szacowano na 45 miliardów dolarów, wydawano pieniądze w sposób lekkomyślny między kolekcjonerami i muzeami. Dopóki wszyscy handlowcy, muzea, domy aukcyjne i kolekcjonerzy nie będą skłonni zapłacić za analizę naukową, badania i uzyskanie opinii eksperta, nie ma sposobu, aby uwolnić rynek od fałszerstw. Wiele ekspertów sztuki coraz bardziej skłania się do uwierzytelniania prac z powodu możliwości bycia pozwanym za błędne przypisanie lub odmowę uwierzytelnienia pracy.

„Reakcja w tej chwili to czysta panika: nic nie uderza w świat sztuki jak zdolność aktywu do stania się dymem w 100%. Systemy i struktury, które miały być wiarygodne, takie nie są", mówi Jeffrey Taylor, który uczy zarządzania sztuką na Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku w Purchase.

Jak poradzić sobie z tą nową niepewnością?

Biorąc pod uwagę łatwość, z jaką fałszerstwa wchodzą na rynek, wydaje się oczywiste, że eksperci z świata sztuki już nie powinni zadowalać się tradycyjną fakturą i ustnymi gwarancjami autentyczności od galerii.

Kilka lat po aresztowaniu Beltracchiego nadszedł czas, aby zapytać, czego nauczyli się uczestnicy rynku. Czy dokładniej sprawdzają pochodzenie, konsultują się z ekspertami i uzyskują pisemne gwarancje od galerii?

Co się zmieniło?

"Nic", mówi doradca ds. sztuki Todd Levin, powtarzając inne postacie ze świata sztuki. Inni widzą to, co prawnik sztuki Peter Stern nazywa "ewolucją". "Bardziej wyspecjalizowani nabywcy są ostrożniejsi", mówi. “Doradcy robią dla nich wszystko, co mogą, aby zweryfikować autentyczność.

Jednak panuje zgodność, że te same przeszkody w określaniu autentyczności, które zostały podkreślone przez Knoedlera i Beltracchiego, pozostają formidabilne, ponieważ sposoby prowadzenia interesów zmieniły się niewiele, jeśli w ogóle. Rozważ pochodzenie. Jeśli można śledzić dzieło od aktualnego właściciela do artysty, to prawie zapewnia autentyczność. Ale rynek sztuki jest znany z braku przejrzystości. Z galeriami jako pośrednikami, nawet nazwisko sprzedawcy często nie ujawniane jest kupującemu. Kolekcjonerzy z Knoedlera płacili miliony, mimo że fikcyjny właściciel nigdy nie został wymieniony. Galeria sama znała go tylko jako Pan X. (Pan X został wymyślony przez dystrybutora z Long Island Glafira Rosales, która dostarczyła fałszerstwa do Knoedlera; w 2013 roku przyznała się do winy za unikanie opodatkowania, oszustwa elektroniczne i pranie pieniędzy).

Anonimowi sprzedawcy sztuki

Anonimowość sprzedawcy prawdopodobnie nadal będzie jedną z reguł gry. "Nie widzę, aby coś się zmieniło w kwestii gotowości uczestników do ujawnienia się, co może utrudniać dołożenie należytej staranności", mówi Judd Grossman, który reprezentował pierwszego nabywcę, który pozwał Knoedlera i Freedman. (Wniesiono dziesięć pozwów. Cztery, w tym Grossmana, zakończono na nieujawnionych warunkach). "Sprzedawcy mają prawo pozostać w anonimowości", mówi Achim Moeller z Moeller Fine Art. Nawet jeśli istnieją dokumentalne dowody pochodzenia, mogą być również wiarygodnie fałszowane. Beltracchi mówił nabywcom, że fałszerstwa zostały zgromadzone przez dziadków jego żony. Robił zdjęcia jej prezentującej się obok serii fałszerstw i ubierał ją w stroje z epoki. "To było genialne", komentuje doradca sztuki Liz Klein.

Kupujący mogą skonsultować się z autoryzatorem, ale "są coraz bardziej ostrożni" z obawy przed pozwem, mówi adwokat Stern. Eksperci zaangażowani w skandale dotyczące Beltracchiego i Knoedlera zostali postawieni przed sądem zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. A wiele fundacji artystów zamknęło swoje komisje autoryzacyjne w świetle kosztów prawnych, jakie poniosła Fundacja Andy'ego Warhola w rewanżu w sprawie autoryzacji. W 2007 roku kolekcjoner o imieniu Joe Simon-Whelan pozwał komitet autoryzacyjny Fundacji Andy'ego Warhola, twierdząc, że dwukrotnie odrzucili jego posiadanie serigrafii Warhola, ponieważ chcieli utrzymać rzadkość na rynku Warhola. Cztery lata później, po wydaniu 7 milionów dolarów na koszty prawne, komitet został rozwiązany.

Upadek tych komitetów wydaje się być zwycięstwem fałszerzy rynku nad akademią, ciosem w prawdziwą przyczynę wiarygodnej autoryzacji. Przynajmniej w Nowym Jorku mała grupa prawników naciska na wprowadzenie przepisów chroniących akademików przed pozwami jedynie za wyrażenie swojego zdania.

Gdzie zostawia to sytuację nabywców?

Nigdy nie wiedzą, co eksperci mogą myśleć, mówi Dean Nicyper, prawnik specjalizujący się w sztuce, który wraz z Nowojorską Izbą Adwokacką dąży do uchwalenia przepisów, które utrudniłyby pozew przeciwko autoryzatorom. Kupujący mogą uzyskać pewne zapewnienia, korzystając z typowych pisemnych umów w innych transakcjach handlowych. Galeria może ujawnić nazwisko sprzedawcy, jeśli prawnik kupującego podpisze umowę o poufności, na przykład. "Większość galerii rozwiąże problem, jeśli zostanie o to zapytana", mówi doradca sztuki Klein. Ale tak nie działa zazwyczaj rynek sztuki. W przeciwieństwie do zakupu domu, gdzie każdy ma prawnika, zauważa Grossman, sztuka jest "unikatem i kupujący nie chcą stracić transakcji angażując prawnika".

Klein mówi, że niektórzy kolekcjonerzy kupują u kogoś, komu ufają i tak to zostawiają, ponieważ są zwiedzeni przez kwestie społeczne, znają artystów i myślą, że ich życie staje się ciekawsze.

Osobą, która zmieniła swoje podejście, jest weteran dystrybucji Richard Feigen, który był pośrednikiem w sprzedaży fałszywki Knoedlera. "Zbyt polegałem na reputacji Knoedlera [...], więc nie zbadałem tego z taką starannością, z jaką miałbym z osobą lub galerią o mniejszej reputacji", mówi. "To był błąd i nauczyłem się tego".

Kolekcjonerzy uczestniczący w sprawach przeciwko Knoedler powiedzieli, że również ufali reputacji Knoedlera. W swoich dokumentach sądowych Knoedler i Freedman argumentowali, że ponieważ nabywcy są wyspecjalizowani, to zaufanie nie było rozsądne. Sędzia Gardephe powiedział, że to pytanie, które ława przysięgłych będzie musiała rozstrzygnąć. Współpraca z renomowaną galerią nadal jest bardzo pomocna.

Jeśli kupujesz u renomowanego dystrybutora, twoja należyta staranność należy częściowo do tego dystrybutora, mówi prezydent Fundacji Dedalus, Jack Flam. Flam odegrał kluczową rolę w ujawnieniu fałszerstw Knoedlera, gdy Dedalus odkrył, że galeria sprzedawała fałszywe Roberty Motherwelle. Obserwatorzy uważają, że zaufanie jest uzasadnione: "Najlepsze galerie zawsze robiły i będą robić swoją pracę", mówi prawnik sztuki Grossman. Analiza kryminalistyczna potwierdziła fałszerstwa Knoedlera i Beltracchiego i może być najlepszą ochroną dla sztuki sprzedawanej na rynku wtórnym.

Technologia w ratunku

Biznes kryminalistyki rośnie, mówi Nicholas Eastaugh, dyrektor Art Analysis & Research z siedzibą w Londynie, który zidentyfikował pierwsze fałszerstwo Beltracchiego. Technologia odegra ważną rolę w świecie sztuki.

W styczniu 2018 roku Muzeum Sztuk Pięknych w Gandawie zaprezentowało 26 fałszywych dzieł, które zostały wypożyczone przez kolekcjonera. Obrazy, autorstwa rosyjskich artystów XX wieku Kazimierza Malewicza i Wassily'ego Kandinsky'ego, zostały uznane za fałszywe przez akademików, którzy zauważyli, że prace te nie były uwzględnione w żadnym z katalogów artystów. The Art Newspaper oświadczyło, że "nie mają one historii wystawienniczej, nigdy wcześniej nie były reprodukowane w poważnych publikacjach akademickich i nie mają śladów sprzedaży". Ponadto muzeum nie przeprowadziło analiz naukowych dzieł, ponieważ jest to tylko standardowa polityka dla nabyć, a nie wypożyczeń.

Również Telegraph informował, że kolekcja 21 obrazów Amedeo Modiglianiego, które były wystawione w Palazzo Ducale w Genui, ogłoszono za fałszywe. Modigliani jest jednym z najbardziej kopiowanych artystów na świecie, a jego obrazy sprzedają się za miliony. Marc Restellini, francuski ekspert w dziedzinie Modiglianiego, uważa, że na świecie jest ponad 1000 fałszywych obrazów Modiglianiego. Wystawa została zamknięta w lipcu, a obrazy zostały przekazane policji do śledztwa.

Później małe muzeum na południu Francji zdało sobie sprawę, że 60% jego zbiorów było fałszywe. Muzeum Etienne Terrus zatrudniło historyka sztuki, aby zreorganizować muzeum, który odkrył, że 80 obrazów, które muzeum niedawno nabyło, nie były autorstwa artysty Etienne Terrusa. Zauważył różnice między materiałami używanymi do wytworzenia płócien w fałszerstwach a tymi, które używał Terrus. Wspomniał również w The Guardian, że "w jednym obrazie podpis tuszem zniknął, gdy przeszedłem moją biała rękawicą po nim".

Później dwaj eksperci stwierdzili, że obraz rzekomo autorstwa Parmigianino, wystawiony na aukcji przez Sotheby's w 2012 roku, był fałszywy. Sotheby's unieważniło sprzedaż w 2015 roku po zatrudnieniu analityka kryminalistycznego, aby potwierdzić obecność nowoczesnego syntetycznego zielonego pigmentu o nazwie ftalocyjanina w ponad 20 miejscach na dziele sztuki. Sotheby's cofnęło się i pozwało sprzedawcę. Obraz był wystawiany w Parmie, Wiedniu i Nowym Jorku po aukcji Sotheby's, według The Art Newspaper.

Co przyniesie przyszłość

Można sobie wyobrazić doskonałe fałszerstwo, które pokonuje naukowców i znawców sztuki. Nasz złoczyńca to utalentowany kopista, dobrze wyćwiczony w stylu i tematyce swojego wybranego artysty. Jest też pomysłowym dostawcą materiałów, zdolnym do stworzenia wszelkiego rodzaju płócien, ram, pigmentów i spoiw odpowiednich dla ich wieku. Jego fałszerstwo idealnie pasuje do łańcucha pochodzenia, nadając mu tytuł dzieła, które teraz zaginęło, lub dostarczając fałszywych dokumentów, aby potwierdzić, że było częścią znanej kolekcji prywatnej.

Teoretycznie, jeśli każdy z tych kroków zostanie wykonany perfekcyjnie, nie powinno być sposobu na ujawnienie obrazu jako fałszywego. Będzie to dzieło sztuki pod każdym względem, z wyjątkiem jednego. Ale dzisiejszy świat, świat, w którym tworzone jest fałszerstwo, prawdopodobnie zarejestruje się dobrze w obrazie, na przykład pył radioaktywny, być może, lub włos kota, lub zgubiona włókno polipropylenowe. Kiedy to się stanie, tylko naukowiec może liczyć na to, że to wyłapie.

Nauka ma zwyczaj ukazywania przenikliwości akademików. W procesie w Berlinie w 1932 roku, pierwszym, w którym zastosowano badania kryminalistyczne w celu zbadania sztuki, dwóch znawców dyskutowało na temat autentyczności zestawu 33 płócien, które rzekomo miały być autorstwa Vincenta van Gogha. Wszystkie obrazy zostały sprzedane przez handlarza sztuki o imieniu Otto Wacker. Pożądany był chemik, Martin de Wild, aby zlokalizować żywice w farbie, której Van Gogh nigdy nie używał i wykazać, że obrazy były fałszywe.

Od tego czasu nauka się poprawiła, nawet gdy ludzki osąd pozostał niezmieniony, podatny na emocje odkrywania zagubionych arcydzieł oraz na presje rynku.

KUADROS ©, słynny obraz na twojej ścianie.

Copias de cuadros famososCuadros famososCuadros onlineRéplicas de cuadros famososReproducción de cuadros famososReproducción de pinturas al óleo

zostaw komentarz

Piękny Obraz Religijny na Ścianie Twojego Domu

Ukrzyżowanie
Cena sprzedażyZ €153,95 EUR
UkrzyżowanieAlonso Cano
pintura Jesus rezando en Getsemaní - Kuadros
Cena sprzedażyZ €97,95 EUR
Jezus modlący się w getsemaníKuadros
pintura Bendición de Cristo - Rafael
Cena sprzedażyZ €107,95 EUR
Błogosławieństwo ChrystusaRafael